Wigilia dla samotnych
Treść
W muszyńskim Zespole Szkół Ogólnokształcących jutro w samo południe do Wigilii zasiądzie ok. siedemdziesięciu podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej. Tak jest co roku, od wielu już lat. Na nasz adres wpłynął ostatnio list. Oto jego fragment: "Kochana Redakcjo. Często poruszasz sprawy ludzi opuszczonych przez własne rodziny, ludzi sierot miłości już niepotrzebnych, bo są starzy, chorzy, wymagających opieki. Ale dobrze, że jest do tego Opieka Społeczna, która nas nie odrzuca, ale dba o to, byśmy nie byli głodni opieki i dobrego słowa. Zaprasza nas na Wigilię, by choć raz czuć się jak w Rodzinie odrzuconych, bo w rodzinie własnej nie ma dla nas miejsca przy stole. Dlatego proszę Cię choć raz w roku umieść w swojej prawdziwej gazecie, uczulonej na ten los, nas ludzi niekochanych, cierpiących na głód miłości i dobrego słowa, a nawet przytulenia, podziękowanie dla Pań z Opieki Społecznej w Muszynie, z jej kierowniczka p. Lidią Kos. Przygotuje nam te paczki, o których moglibyśmy pomarzyć, bo nie stać nas na tych rarytasów kupno". Tak pięknie z wielką wdzięcznością dla innych ludzi napisała do nas Władysława Rydzewska, która była bohaterką jednego z reportaży zamieszczonych przed rokiem w "Dzienniku Polskim". Ludzie naprawdę dobrzy potrafią docenić zaangażowanie bliźnich. A jest za co powiedzieć "dziękuję". Kierowany przez Lidię Kos Ośrodek Pomocy Społecznej w Muszynie od wielu lat organizuje przedświąteczne spotkania dla samotnych, ubogich, chorych i cierpiących z terenu miasta oraz gminy. Tak też będzie jutro. - Nie byłoby tego spotkania bez wsparcia licznych ludzi dobrej woli - mówią pracownice OPS, wszystkie zaangażowane w przygotowanie tego spotkania. -Sponsorzy i prywatne osoby przekazały nam wiele artykułów spożywczych i wpłat. Za to wszystko w imieniu naszych podopiecznych składamy serdeczne podziękowania. Mieszkańcom naszej gminy i innych regionów z okazji Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzymy zdrowia i wszelkiej pomyślności. (PG), "Dziennik Polski" 2006-12-22
Autor: ea