Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wszystko jeszcze możliwe

Treść

Liga siatkówki kobiet

W najbliższą sobotę zespół Muszynianka/Fakro rozegra we Wrocławiu z Gwardią kolejny mecz ligowy. Na tym etapie rozgrywek każde spotkanie jest na wagę złota. Drużyna z Muszyny, chcąc utrzymać szansę po ostatnim zwycięstwie nad Stalą Bielsko, na awans do pierwszej czwórki, musi wygrać.

- Teraz dla nas nie ma już żadnych łatwych spotkań, tym bardziej, że będziemy grać z drużynami, którym potrzebne są punkty jak rybie woda - mówi trener zespołu Muszynianka/Fakro Bogdan Serwiński. - Przed nami pięć bardzo istotnych dla układu tabeli meczów. Po wygranej nad Stalą atmosfera w zespole bardzo się poprawiła. Wróciła radość z gry i treningów. Nikogo nie trzeba namawiać do cięższej pracy. Bardzo była nam potrzebna wygrana z mocnym rywalem. Sądzę, że to był ten ważny, sportowy moment. Że teraz będzie już zdecydowanie lepiej.

Mecz ze Stalą Bielsko pokazał, że Muszynianka/Fakro znacznie poprawiła grę w obronie. Tak walczącego zespołu już dawno w Muszynie nie widziano. Jest to efekt treningów, gdzie właśnie ten element ćwiczono. Również bardzo dobrą grą zaskoczyły środkowe, a na wyróżnienie z pewnością zasłużyła Dorota Pykosz. Lepiej było też z rozegraniem.

- Nie chciałbym wyróżniać kogokolwiek, bowiem walczył cały zespół - dodał Bogdan Serwiński. - Jeszcze wiele elementów jest do poprawienia. Nieźle rozgrywała Monika Śmak, choć od niej można i należy wymagać jeszcze więcej. Za mało punktów zdobywaliśmy blokiem, ale nad tym cały czas pracujemy.

Jutro zespół Muszynianka/Fakro gra we Wrocławiu, a już w środę z Kaliszem w ramach Pucharu Polski. Natomiast w sobotę w Muszynie spotka się z AZS Poznań. Jak widać, muszynianki czeka ciężki tydzień. Trener Bogdan Serwiński zapowiedział, że w meczu pucharowym z Grześkami, spotkanie rozpocznie podstawowa szóstka. (JEC)

"Dziennik Polski" 2006-02-03

Autor: mj