Wyzwanie siatkarek

Rosja, Serbia i Holandia będą grupowymi rywalkami polskich siatkarek w turnieju kontynentalnym do igrzysk w Londynie. Biało-Czerwone szczęścia w losowaniu zatem nie miały, bo trafiły... najgorzej jak mogły.

Turniej, którego stawką będą paszporty do stolicy Anglii, zostanie rozegrany w dniach 1-6 maja w Ankarze. Początkowo impreza miała się odbyć w Stambule, ale kilka dni temu Europejska Konfederacja Siatkówki lokalizację zawodów zmieniła. Wystąpi w nich osiem zespołów, z których siedem poniesie porażkę. Awans na igrzyska wywalczy bowiem tylko jeden z nich, najlepszy. Polki we wczorajszym losowaniu nie miały szczęścia. W grupie B natrafiły bowiem na Rosjanki, mistrzynie świata, Serbki, mistrzynie Europy i Holenderki od lat zaliczające się do ścisłej czołówki. Grupę A utworzą Niemki, Turczynki, Chorwatki oraz Bułgarki. I jak tu nie mówić o tym, że gospodarzom ściany (albo los) pomagają? Do Ankary przyjedzie osiem drużyn. Nie będą one stawiać sobie celów zajęcia drugiego czy trzeciego miejsca. Każda zechce awansować. Cały turniej będzie bardzo trudny. Trzeba wygrać każdy mecz. Tylko zwycięstwa prowadzą do celu - powiedział trener Alojzy Świderek.
Polki o igrzyska muszą jeszcze walczyć, Polacy są już pewni gry na najważniejszej imprezie czterolecia. Awans wywalczyli dzięki drugiemu miejscu w Pucharze Świata.

Pisk