Z wirusem poza rejon
Treść
Zdecydowaną większością głosów powiatowi radni przegłosowali projekt uchwały o likwidacji oddziału zakaźnego szpitala w Gorlicach.
Podczas burzliwej sesji nie było w tej sprawie jednomyślności, mimo, że przed rokiem Rada jednogłośnie przyjęła program restrukturyzacji lecznicy zakładający właśnie wyłączenie z eksploatacji budynku, w którym znajduje się ten oddział.
Realizacja wszystkich punktów zawartych w programie restrukturyzacji była warunkiem udzielenia szpitalowi kredytu przez Bank Ochrony Środowiska. Gdyby radni nie zgodzili się na likwidację oddziału, umowa zostałaby zerwana, a powiat musiałby natychmiast zwrócić 7 mln zł, które poręczył.
Dyrektor szpitala Marian Świerz przedstawił radnym opinie samorządów na temat likwidacji oddziału. Za taką opcją opowiedziały się Gorlice (miasto), a także gminy Biecz, Ropa, Uście Gorlickie i Sękowa. Przeciwne były gminy Gorlice, Lipinki, Moszczenica, Łużna i Bobowa. Projekt poparło 15 powiatowych radnych. Trzech było przeciw, dwóch wstrzymało się od głosu.
- Chociaż budynek jest najmłodszy z wszystkich szpitalnych obiektów, to znajduje się w fatalnym stanie - mówi starosta gorlicki Witold Kochan. - Wymaga dziś praktycznie generalnego remontu, którego koszt przekroczyłby znacznie milion złotych. Tymczasem średnie obłożenie oddziału z siedemnastoma łóżkami w ubiegłym roku wynosiło 56 procent. Zresztą wielu pacjentów przebywało tam wyłącznie na etapie diagnozowania choroby.
Tymczasem oddział generuje znaczne koszty. Na jego roczne utrzymanie trzeba wydać 380 tys. zł. Jakby tego było mało, wojewódzkiemu inspektorowi sanitarnemu nie podoba się fakt, iż zakaźny zlokalizowany jest w pobliżu oddziału onkologicznego, co może być groźne dla osób z chorobą nowotworową.
- W wyniku likwidacji nikt nie straci pracy - zapewnia Witold Kochan. - Cały personel znajdzie zatrudnienie w szpitalu. Zdecydowano też, że po sprzedaży budynku może on być wykorzystany wyłącznie na cele medyczne. Chcemy, by pieniądze z tej transakcji zostały wykorzystane na niezbędne remonty w głównym budynku szpitala.
Starosta uspokaja, że pacjenci, u których zdiagnozowana zostanie choroba zakaźna, nie pozostaną bez opieki. Zawarto umowy ze szpitalami w Jaśle, Tarnowie i Nowym Sączu, które zobowiązały się przyjmować chorych z rejonu gorlickiego.
(SZEL)
"Dziennik Polski" 2005-10-01
Autor: mj