Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zagłębie bez Bajora

Treść

Wystarczyły dwie wiosenne kolejki, aby z pracą w piłkarskiej ekstraklasie pożegnał się pierwszy trener. To Marek Bajor, zwolniony wczoraj z posady szkoleniowca Zagłębia Lubin.
"Miedziowi" rundę rewanżową rozpoczęli od remisu 1:1 z Koroną Kielce, by w minioną sobotę ulec w Zabrzu Górnikowi aż 1:5. - Ten wynik był dla nas wstrząsem, bo nie tak wyobrażaliśmy sobie spotkanie. W początkowej fazie wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą i gramy tak, jak zakładaliśmy - mówił wtedy Bajor, który przeczuwał, że klęska może pozbawić go pracy. Pozbawiła. Wczoraj lubiński klub poinformował, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron, a tymczasowym zastępcą byłego już trenera został jego dotychczasowy asystent Marcin Broniszewski. Nazwisko nowego szkoleniowca ma zostać ogłoszone jeszcze w tym tygodniu, a na "giełdzie" najwyżej stoją notowania Jana Urbana, który pod koniec ubiegłego roku zrezygnował z pracy w Polonii Bytom.
Bajor samodzielną pracę w Lubinie rozpoczął w połowie grudnia 2009 roku, zastępując Franciszka Smudę. Wcześniej był asystentem obecnego selekcjonera reprezentacji Polski w Zagłębiu i Lechu Poznań. Po 17 kolejkach obecnego sezonu "Miedziowi" zajmują 12. miejsce w ligowej tabeli, z przewagą zaledwie trzech punktów nad przedostatnią Arką Gdynia. Sobotnia porażka przesądziła o dymisji, ale już wcześniej dużo mówiło się o tym, iż notowania Bajora nie stoją najwyżej.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-03-08

Autor: jc