Zarówno związkowcy, jak i pracodawcy sprzeciwiają się rządowej propozycji podwyżek płac w budżetówce

Treść
Związkowcy i pracodawcy sprzeciwiają się rządowej propozycji podwyżek płac w budżetówce. Po raz pierwszy w historii Rady Dialogu Społecznego zarówno strona pracowników, jak i pracodawców przyjęły wspólną uchwałę z krytycznym stanowiskiem.
Obie strony wskazały, że proponowany przez rząd wskaźnik jest niewystarczający wobec potrzeb materialnych pracowników oraz wymogów zapewnienia odpowiedniej jakości usług publicznych.
Rząd zaproponował, by w przyszłym roku wzrost płacy w sektorze publicznym wyniósł 3 procent. Pracodawcy proponowali 5 procent, a związkowcy aż 12 procent. W trakcie obrad Rady Dialogu Społecznego nie udało się ustalić wspólnego stanowiska.
Były wiceszef resortu pracy i obecny poseł PiS, Stanisław Szwed, ocenił, że Donald Tusk po raz kolejny nie dotrzymał swojej obietnicy.
– W czasie kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał duże podwyżki w sferze budżetowej. Tymczasem podwyżek nie było i wskaźniki inflacyjne okazały się wyższe. Teraz jest podobnie. Trudno się dziwić, że Rada Dialogu Społecznego zajęła takie stanowisko. Sfera budżetowa jest niedofinasowana i powinien nastąpić wzrost wynagrodzeń w tej sferze – wskazał pos. Stanisław Szwed.
Ostateczną decyzję ws. przyszłorocznego wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę w sferze budżetowej podejmie teraz rząd. Ma na to czas do 15 września.
RIRM
źródło: radiomaryja.pl, 16 lipca 2025
Autor: dj