Zmniejszyć liczbę dzielnic, zmienić statuty...
Treść
Czy na czele zarządu osiedla powinien stać człowiek skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnione umyślnie przestępstwo? taka wątpliwość dręczy radnych Nowego Sącza. O pilne zmiany w statutach sądeckich osiedli zwrócił się na ostatnej sesji Antoni Rączkowski. Chodzi o przypadek przewodniczącego zarządu os. Barskie Mieczysława G., któremu stwia się zarzuty potrącenia pieszego i ucieczki z miejsca wypadku. W zmianach, które grupa radnych chce wprowadzić do osiedlowych statutów chodziłoby m.in. o zasadę, że osoby działające w zarządzie, które sąd uznał za winne umyślnego przestępstwa traciłyby powierzone im funkcje. Prezydent Józef A. Wiktor podziela opinię o konieczności wniesienia poprawek do statutów i zadeklarował pomoc przy tworzeniu nowej ich wersji. Oprócz korekty dotyczącej utraty funkcji w zarządzie przez osoby skazane i określenia zasad wybierania władz, radni z klubu Prawica przymierzają się do złożenia wniosku o zmiany granic osiedli i ograniczenie liczby dzielnic. Są osiedla bardzo małe, takie jak Chruślice, Zabełcze, Kilińskiego, Falkowa, liczące po kilkuset mieszkańców, a zarządy tych osiedli dostają na działalność tyle samo pieniędzy, co zarządy dużych. Trzeba rozważyć, czy nie byłoby w tej stytuacji zasadne takie wytyczenie granic, by włączyć małe osiedla do innych dzielnic, w ten sposób ograniczyć liczbę osiedli, zaoszczędzić w ten sposób i sprawiedliwe podzielić fundusze mówi Robert Sobol.
IK
"Gazeta Krakowska" 2005-03-18
Autor: ab